Podlesice.org.pl

Aktualności

22.07.2008

Owce mogą uratować Jurę - Gazeta Wyborcza

Eliza Kwiatkowska, Częstochowa

Ocalą tutejsze rzadkie rośliny i zapewnią nowe miejsca pracy przy hodowli, przetwórstwie, turystyce.

Fot. Piotr Deska / AG środkowe zd.: Hanna Jastrząb z kozami na Górze Zborów. Zebrane tu doświadczenia przydadzą się w odtwarzaniu hodowli owiec na Jurze

Na razie owiec jest 159. Dzięki programowi przywrócenia na Jurze pasterstwa wkrótce ma być ich więcej. Program z ramienia Towarzystwa Miłośników Ziemi Zawierciańskiej koordynuje Marcel Ślusarczyk, około trzydziestki, z wykształcenia geograf, z zamiłowania podróżnik. Zaczął od liczenia owiec na Jurze. Kiedy wyszło 159, zdziwił się: - Jeszcze dziesięć lat temu tyle żyło w jednym gospodarstwie w Podlesicach [gmina na Jurze] - mówi Ślusarczyk. Twierdzi, że owczarzy wykończyła ekonomia - nie opłaca się hodować owiec. Do dzisiaj na wielu strychach na Jurze zalega wełna. Gospodarze nie wiedzą, co z nią zrobić.

O odbudowie polskiego pasterstwa mówi się od dawna. Województwo śląskie postanowiło spróbować m.in. na Jurze. Powstał dwuletni program "Owca plus". Hodowcy mają owce rozmnażać i wypasać je we wskazanych przez TMZZ cennych przyrodniczo miejscach (robią to już m.in. w Kostkowicach, Wysokiej Lelowskiej, wzgórzu Gąszczyk w pobliżu Mstowa). Dostaną ok. 130 zł rocznie na każdą owcę matkę Z programu mają być same korzyści. Po pierwsze - zwierzęta, wyskubując samosiewy, pomogą odbudować cenne przyrodniczo murawy kserotermiczne. Rzadkie gatunki roślin szybko zarastają i z czasem zanikają. Po drugie - rozwój pasterstwa to szansa na nowe miejsca pracy w hodowli, przetwórstwie, turystyce.

Zdaniem Ślusarczyka tylko w tym roku program pochłonie około miliona złotych. Na szczęście udało się zdobyć 600 tys. zł z fundacji EkoFundusz, 200 tys. zł z Funduszu Norweskiego, a marszałek woj. śląskiego dał 150 tys. zł. - Zaczęliśmy już budowę zagrody edukacyjnej, takiej jurajskiej bacówki pod Górą Zborów, oraz kupiliśmy przyczepę do przewozu zwierząt. Chcemy też w tym roku kupić ok. 40 owiec olkuskich (odmiana owcy długowełnistej, która przetrwała tylko w kilku stadach doświadczalnych, m.in. krakowskiej Akademii Rolniczej w Balicach). Rozdamy je gospodarzom, którzy biorą udział w programie - mówi Ślusarczyk.

Ma nadzieję, że jesienią pomogą jeszcze Amerykanie, którzy są zainteresowani wspieraniem pasterstwa. - Oferują zwierzęta, ogrodzenia, paszę i opiekę weterynaryjną w pierwszym roku dla tych, którzy zdecydują się na stworzenie hodowli - opowiada.

Zwierząt na Jurze - owiec, a także kóz, które zjadają wyższe rośliny - pomagają pilnować trzy pracownice. Wkrótce z pomocą przyjdzie im kilkunastu studentów z Uniwersytetu Śląskiego.

Kategorie: Napisali o nas
Wsparcie udzielone przez Islandię, Liechtenstein, i Norwegię poprzez dofinansowanie ze środków Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz Norweskiego Mechanizmu Finansowego, a także ze środków budżetu RP w ramach Funduszu dla Organizacji Pozarządowych Komponent II – Ochrona środowiska i zrównoważony rozwój